Ostatnio w poszukiwaniu dietetycznych przepisów natrafiłam na ptasie mleczko z chia (link tutaj). Nie spodziewałam się, że dietetyczne słodycze mogą być tak pyszne! Na co dzień staram się ćwiczyć i odżywiać dosyć zdrowo, więc postanowiłam znaleźć zamienniki dla ukochanych ciast, batoników i słodkości. Przepis na ptasie mleczko odrobinę zmieniłam i wykonałam bardzo proste czekoladki z nadzieniem chia. No cóż... Zostały zjedzone bardzo szybko! Wszystkich, którzy starają się żyć zdrowo zachęcam do wykonania pralinek w domu!
Składniki:
125 g gorzkiej czekolady*
100 ml mleczka kokosowego
25 ml mleka (u mnie krowie ale oczywiście może być też roślinne)
duża łyżka nasion chia
pół łyżeczki ekstraktu z wanilii/pasty waniliowej/ziarenek z wanilii
1 łyżka ksylitolu (można zastąpić innym cukrem według uznania)
1 łyżeczka miodu
pół łyżeczki agaru (można zstąpić żelatyną***)
Przepis:
2/3 czekolady roztapiamy w kąpieli wodnej. Roztopioną czekoladą smarujemy foremki do czekoladek (mogą być też foremki do lodu lub inne, najłatwiej pracować z foremkami silikonowymi).** Wkładamy do lodówki i bierzemy się za nadzienie. Mleczko kokosowe, mleko, chia, wanilię, cukier i mód podgrzewamy w rondelku. Mieszamy dokładnie. Do zagotowanej masy dodajemy agar i mieszamy jeszcze kilka minut. Odstawiamy do ostygnięcia pilnując, aby masa nie stężała.
Ostudzoną masę wylewamy na czekoladki. Wstawiamy ponownie do lodówki. Kiedy masa stężeje rozpuszczamy resztę czekolady w kąpieli wodnej. Czekoladę rozsmarowujemy na nadzieniu tworząc skorupkę dla pralinek. Wstawiamy na kilka godzin do lodówki. Wyjmujemy z foremek i gotowe!
Smacznego!
* Czekoladę można temperować, aby nie topiła się w dłoniach i wytrzymała w temperaturze pokojowej. Nie jesteśmy jednak profesjonalistami i nie wydaje mi się to konieczne.
** Czekolada nie może być zbyt cienka, bo to utrudni nam wyjęcie czekoladek z foremek.
*** Jeśli używamy żelatyny zamiast agaru należy ją na początku zalać wodą do przykrycia. Odczekać około 10 minut do napęcznienia. Dodać po zagotowaniu składników i zdjęciu ich z ognia. Żelatyny nie można doprowadzić do zagotowania!!! Wymieszać dokładnie i pozostawić do ostygnięcia.